Wszyscy musimy jeść, co nie ulega wątpliwości, ale czy wszyscy musimy gotować. I czy aż taki diabeł straszny jak go malują? Wiele osób mówi, że nie ma czasu na siedzenie w kuchni, że traci czas na stanie nad garami. Zżymają się, że zamiast odpocząć po pracy, muszą tracić czas w kuchni. Oczywiście alternatywą jest jedzenie produktów gotowych, ale to dość nieekonomiczne i średnio zdrowe. Zamierzchłe czasy, kiedy spędzało się w kuchni godziny, nieustannie mieszając, minęły bezpowrotnie. Mamy dziś kuchnie i garnki indukcyjne, urządzenia do multicookingu, wielofunkcyjne roboty kuchenne, inteligentne maszyny do pieczenia chleba. Na każdym kroku mamy ułatwienia, dzięki którym możemy ograniczyć się do pokrojenia składników i wrzucenia wszystkiego według przepisu oraz włączenia urządzenia. I już niechętni gotowaniu mają czas dla siebie.
To propozycje, które mogą przekonać do domowego gotowania, największych nawet malkontentów, którzy uważają tę czynność za przykry obowiązek, a kuchnię za odpowiednik więziennych kazamatów.
Jednak od lat już, sztuka kulinarna staje się coraz bardziej popularna, co możemy zauważyć po popularności programów tv, w których możemy oglądać rywalizację amatorów w tej dziedzinie. Ponadto ludzie zaczynają kupować i jeść świadomie, a pochodzenie i skład produktów są bardzo istotne, gdyż coraz więcej z nas dba o zdrowie swoje i bliskich. Kiedy programy telewizyjne traktujące o gotowaniu zaczęły pojawiać się w ramówkach poszczególnych stacji, niczym grzyby po deszczu to spopularyzowało się coś takiego jak wspólne gotowanie. Grupa przyjaciół zamiast umawiać się na gotową pizzę, spędza razem bardzo przyjemne chwile, wspólnie przygotowując posiłek. Taka forma spędzania czasu ma same plusy. Ludzie uczą się od siebie przepisów, technik kulinarnych, praca w kuchni przebiega sprawnie, szybko i przyjemnie. Łączymy przyjemne z pożytecznym.
W dużych miastach coraz bardziej popularne stają się grupy na Facebooku, w których ludzie dzielą się ugotowanymi przez siebie posiłkami lub zapraszają innych na wspólne biesiadowanie. To rozwiązanie doskonałe dla osób, które mieszkają same. Często trudno jest ugotować dla jednej osoby i mniej się to opłaca niż gotowanie dla dwóch czy trzech. Umówione osoby zrzucają się, zatem na składniki i gotują wspólnie lub wymieniają się częścią przygotowanych przez siebie posiłków.
Jak widać na powyższych przykładach, gotowanie to nie tylko smutna konieczność, ale też przyjemność, wspaniałe hobby i okazja do poznawania nowych osób, nowych smaków i przepisów, a także dzielenia się.