Jest sporo rzeczy, które robimy w kuchni od zawsze, choć tak naprawdę nie wiemy, dlaczego. Czy wszystkie te czynności są niezbędne?
Najpopularniejszy z mitów to dolewanie oliwy lub oleju do wody, w której gotujemy makaron. Wszyscy sądzą, że dzięki temu makaron nie będzie się sklejał. Nic bardziej błędnego. Olej jest lżejszy od wody i w związku z tym utrzymuje się na jej powierzchni i nie ma żadnego wpływu na strukturę makaronu. Aby makaron się nie sklejał, należy przestrzegać wskazówek dotyczących czasu gotowania, a po jego ugotowaniu zahartować go zimną wodą. Natomiast czynić tak należy z makaronem, który dodajemy do zupy. Jeśli będzie to makaron z sosem, np. spaghetti, to nie należy go hartować, bo powstająca naturalnie podczas gotowania skrobia, odpowiedzialna za klejenie się, ułatwia tym samym łączenie makaronu z sosem.
Białe mięso jest zdrowsze niż czerwone? Białe mięso jest chudsze i mniej kaloryczne, natomiast czerwone jest bardziej pożywne i dostarcza organizmowi więcej białka oraz pierwiastków, między innymi cennego żelaza. Jeśli więc nie mamy określonej przez lekarza diety zakazującej konkretnego gatunku to najlepiej, zatem po prostu jeść w sposób urozmaicony.
Jedzenie bez chemii.
Przede wszystkim, coś takiego w ogóle nie istnieje. Woda to mówiąc językiem chemicznym – monotlenek diwodoru. Sól to chlorek sodu, a jabłko zawiera nikotynamid, kwas foliowy oraz tokoferol. Brzmi groźnie, prawda? Nikotynamid to nic innego jak witamina B3, a kwas foliowy to witamina B9, tokoferol to z kolei witamina E. Tak zwana chemia są wszędzie, w nas samych i w powietrzu, którym oddychamy. Przesadna obawa przed związkami chemicznymi jest absurdalna. Najlepiej czytać składy i sprawdzać czy obco brzmiąca, długa i skomplikowana nazwa to coś groźnego czy może zwykła witamina.
Gotowanie w mikrofalówce sprawia, że pożywienie traci na wartości, a wręcz staje się trujące. Jest to kompletna bzdura. Podgrzewanie w mikrofalówce wręcz sprzyja zachowaniu substancji odżywczych, bo trwa krócej niż tradycyjne gotowanie. Jedyne, co grozi jedzeniu w mikrofalówce to pozbawianie go wody i tym samym wysychanie, a zatem najlepsza metoda to gotowanie w pojemniku z wodą. Uzyskamy wówczas efekt podobny do gotowania na parze.
Wapń pozyskujemy z mleka. Najbogatszym źródłem jest tłusty ser, wbrew pozorom wcale nie mleko.
Bardzo dużo wapnia znajduje się też w produktach, takich jak: soja, migdały, natka pietruszki, orzechy, sardynki, słonecznik, fasola.
Tłuszcz powoduje tycie. Wiele osób unika produktów tłustych, sądząc, że dzięki temu zachowa smukłą sylwetkę. To również nieprawda. Tycie powodują najczęściej węglowodany proste zawarte np. w ciastach, kluskach, białym pieczywie, zagęszczane mąką zupy, zasmażki. Należy oczywiście wybierać tłuszcze roślinne oraz zdrowe nasycone kwasy tłuszczowe Omega-3 wchodzące w skład ryb morskich.